Dziennikarze gazetki „NA SZKOLNYM BRUKU” przeprowadzili. Zapraszamy do ciekawej lektury tekstu wywiadu.
Panie Dyrektorze, na początku naszej rozmowy pragniemy złożyć Panu Dyrektorowi nasze gratulacje z tytułu objęcia nowego stanowiska w naszej szkole. Bycie szefem tak dużej placówki wymaga ogromnej odwagi. Widać jest Pan człowiekiem odważnym, lubiącym nowe wyzwania.
Dziękuję. Niewątpliwie kandydowanie na dyrektora Zespołu Szkól Ponadgimnazjalnych nr 2 było dla mnie dużym wyzwaniem. Podjęcie się prowadzenia tego zespołu, największego na Powiślu Dąbrowskim, po długoletnim zarządzaniu nim przez Pana dyrektora Jana Kiljana, który kierował tą placówką osiągając wielkie sukcesy, jest dla każdego następcy sporym wyzwaniem . Mieszkańcy Powiśla Dąbrowskiego wystawiają niezwykle pozytywną opinię naszej szkole, co jest bezsprzecznie zasługą byłego dyrektora. Tak się składa, że ja pracuję w tej placówce również od 26 lat, tyle czasu, ile były pan dyrektor pełnił tą funkcję. Moim pierwszym pracodawcą w obecnej szkole był właśnie wtedy nowo powołany, dyrektor szkoły, Pan Jan Kiljan. Miałem przerwy w trakcie mojej pracy nauczycielskiej, gdyż pełniłem funkcje Posła na Sejm RP i wicestarosty Powiatu Dąbrowskiego. Jestem człowiekiem, który nie boi się nowych wyzwań. Zarząd Powiatu powierzył mi stanowisko dyrektora szkoły po rozstrzygniętym konkursie. Owszem, czuję presję związaną z dobrym zarządzaniem i prowadzeniem szkoły. Spotkałem się już z aktywem Samorządu Uczniowskiego i wiem, że jesteście otwarci na współpracę oraz chcecie w szkole zmian. Zostały one przeanalizowane i będą wdrażane.
Nas ludzi młodych ciekawi jakie były Pana lata młodości? Czym się Pan interesował? Jakim był Pan uczniem w szkole? Z jaką miną rodzicie wracali z wywiadówek?
Z tymi powrotami rodziców z wywiadówek było różnie – raz słyszałem pochwały, innym razem musiałem tłumaczyć się z gorszych ocen. Szkołę Podstawową im. Stanisława Wyspiańskiego w Żabnie ukończyłem z wyróżnieniem. Następnie podjąłem naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki w Dąbrowie Tarnowskiej. Maturę zdałem w 1979r. Potem przyszły lata studiów wyższych. Pewnie wasi rodzice też w różnych nastrojach wracają z wywiadówki, to uśmiechnięci, to niekiedy zmartwieni. Starałem się uczyć tak, aby nie martwić rodziców. Każde dziecko stara się po prostu nie robić im przykrości.
Co Pan sądzi o aktywności fizycznej? Jakie dyscypliny sportu Pan lubi oglądać w telewizji? Jakim sportowcom Pan kibicuje? Czy uprawia Pan jakąś dyscyplinę sportową?
Kiedy byłem w waszym wieku, najczęstszą dyscypliną jaką uprawiałem, była piłka nożna. Sympatia do tego sportu pozostała do dzisiaj. Tak się składa, że dom rodzinny, w którym mieszkałem, znajdował się blisko boiska sportowego. Patrząc przez okno np. kiedy odrabiałem lekcje, mogłem widzieć czy na boisku znajdują się koledzy. Wtedy błyskawicznie starałem się dołączyć do grupy grającej na stadionie sportowym w Żabnie. Obecnie już wiek nie pozwala na granie w piłkę. Z gier zespołowych podoba mi się również siatkówka, sport bezinwazyjny, dający możliwość ćwiczenia sprawności fizycznej. Dyscypliną, którą uprawiam do dziś jest jazda na nartach. W telewizji najczęściej oglądam skoki narciarskie i mecze piłki nożnej, zwłaszcza te, które dają nam Polakom dużą adrenalinę, czyli wtedy, kiedy gra reprezentacja Polski.
Do czego dziś powołany jest nauczyciel? Jakimi cechami powinien charakteryzować się człowiek, który chce pracować z młodzieżą?
Trzeba powiedzieć, że mamy czasy dosyć skomplikowane i na nauczycielach rzeczywiście ciąży duża odpowiedzialność za przeprowadzenie młodzieży bezpiecznie przez okres dorastania oraz nauki w szkole. Tak się składa, że szkoła ponadgimnazjalna to czas, kiedy wraz z rozwojem emocjonalnym, fizycznym nastolatków, dochodzi do kształtowania ich osobowości. Charaktery uczniów są różne. Jedni stwarzają większe problemy, inni mniejsze. Naszym zadaniem jest doprowadzić tych, których uczymy, do końcowego etapu dorastania, jakim jest ukończenie szkoły. Myślę, że do tego potrzeba odpowiedzialnej współpracy również ze strony młodzieży. Staramy się motywować uczniów do osiągnięcia wykształcenia na różnych poziomach edukacyjnych. Uczycie się w zasadniczej szkole zawodowej, od tego roku w szkole branżowej pierwszego stopnia, technikum czy liceum. Wykształcenie powinno być dla Was tym osiągnięciem, które da Wam przepustkę do innego, lepszego życia. Staramy się też ustrzec Was – młodych przed wpływami różnych negatywnych grup nieformalnych, przed działaniem środków uzależniających. Chcemy, abyście mogli po prostu przejść przez ten buntowniczy okres życia w miarę możliwości spokojnie, aby nikomu nie zdarzyły się takie przykre sytuacje, które oddziaływałyby na całe dorosłe życie.
Jakie wartości są dla Pana cenne? Czym się Pan kieruje dokonując najważniejszych wyborów życiowych?
Dla mnie najcenniejszymi wartościami są uczciwość, prawdomówność i rodzina – te właśnie cenię.
Ważny jest spokój rodzinny, a gdy pojawiają się problemy, jak to w życiu bywa, staramy się wspólnie z żoną przedyskutować je i znaleźć rozwiązanie. Gdy czeka mnie podjęcie trudnych decyzji udaję się w miejsce, w którym mogę w skupieniu, spokoju, w ciszy wszystko przemyśleć, podjąć ostateczne kroki postępowania. Każdy człowiek ma takie własne miejsce, gdzie w samotności może medytować.
Czy planuje Pan jakieś większe zmiany w szkole?
Obecnie realizujemy kilka programów unijnych. Będę chciał doprowadzić do doposażenia szkoły. Przede wszystkim mamy w projekcie wymianę dwóch pracowni informatycznych i stworzenie jednej pracowni multimedialnej. Kwestią do rozwiązania jest dobranie odpowiedniego pomieszczenia, w którym będzie znajdować się ta pracownia. Nie chciałbym, aby wyłączenie wybranej sali lekcyjnej spowodowało wydłużenie czasu nauki w szkole. Pragnę nadmienić, że nasza placówka jest ogniwem w systemie szkolnictwa zawodowego na Powiślu Dąbrowskim, gdzie dobrze funkcjonują trzy szkoły zawodowe: Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Szczucinie, w Brniu i nasz zespół. Uzupełniamy się. Każda ze szkół specjalizuje się w swoich kierunkach kształcenia. Oferta edukacyjna naszej szkoły wychodzi naprzeciw oczekiwaniom gimnazjalistów. Jeżeli w perspektywie czasu pojawi się zainteresowanie młodzieży nowymi kierunkami kształcenia, a środki finansowe pozwolą na stworzenie warunków do ich powstania, należałoby takie wyzwanie podjąć. Mamy przygotowane powierzchnie poddasza, które możemy wykorzystać na zagospodarowanie pracowni. Oczywiście wiąże się to z dużymi nakładami finansowymi. Jednak w najbliższych latach należy wykorzystać środki unijne płynące z realizowanych programów i przeznaczyć je na poprawę warunków nauczania i procesów dydaktycznych.
Czy jest Pan za tym, aby uczniowie naszej szkoły wyjeżdżali na praktyki zagraniczne?
Dzięki staraniom Pana Starosty Tadeusza Kwiatkowskiego młodzież z Powiśla Dąbrowskiego ma możliwość odbywania praktyk zagranicznych. Takie wyjazdy zawsze dają młodym ludziom szansę na zapoznanie się z innym krajem, jego kulturą, obyczajowością, sprawdzeniem umiejętności językowych oraz innym systemem nauczania. W najbliższym czasie w listopadzie wyjedzie do Grecji grupa 40 osobowa, a w kwietniu druga grupa 45 osobowa. Każda wycieczka ubogaca, daje pewność siebie.
Czego chciałby Pan życzyć w obecnym roku szkolnym 2017/2018 nam, swoim uczniom?
Chciałbym wam życzyć aby ten rok był dla was rokiem niezapomnianym, żebyście go ukończyli z najlepszymi wynikami i oby był dla was pełen sukcesów w życiu uczniowskim, ale także w życiu osobistym. Oby ten rok był dla całej społeczności szkolnej szczęśliwy. Idealnie by było, gdyby wszyscy ukończyli szkołę bez żadnych niepowodzeń i żeby nie było uczniów, którzy pozostaną drugi rok w tej samej klasie. Dziękuję.
Dziękujemy Panu za rozmowę i również za to, że znalazł Pan kilka chwil, aby odpowiedzieć na nasze pytania.
Monika Klimaj i Patrycja Bator – uczennice klasy II Te